Jako dziecko nie miałam pojęcia, że wszystko można sobie w życiu przyciągnąć. Obce mi było prawo przyciągania, choć – przyznaję – od zawsze kombinowałam, jak to wszystko działa.

Kiedy jeszcze modliłam się do Boga na zewnątrz, próbowałam z nim czasami wejść w układ.

Jak dostanę piątkę z tego sprawdzianu, na który się nie uczyłam, to wysprzątam pokój.

Próbowałam z nim też gier losowych.

„Jeśli pierwszy przejedzie czerwony samochód, to znaczy, że się uda. Jak czarny to będzie dupa.

Gdy zakłady i układy nie szły po mojej myśli, zawsze znajdowałam usprawiedliwienie w danym momencie. Myślałam sobie.

„To się nie liczy.” Albo „Pewnie nie usłyszałeś.”.

Dopiero kilka lat temu przekonałam się, jak to całe przyciąganie działa nieomylnie dla nas wszystkich. Ale zanim o tym, ustalmy pewien fakt.

Wszyscy jesteśmy ekspertami w przepowiadaniu przyszłości.

Z jakie sfery życia masz na tapecie gorący temat? Nie ukrywajmy, w prawdziwym życiu przepowiadanie przyszłości nie kończy się tylko na zwolnieniu z pracy czy zadrapanym samochodzie. My jesteśmy ekspertami w przepowiadaniu SZCZEGÓŁÓW przyszłości.

Musisz jechać załatwić coś do urzędu skarbowego i wiesz już – zanim jeszcze wsiądziesz w samochód lub autobus – że w okienku czeka na Ciebie niemiła biurwa, która za Chiny nie powie Ci, jak wypełnić ten druk, prawda? Po prostu wiesz to.

Musisz iść do mięsnego, ale zanim wyjdziesz z klatki, przez głowę przechodzi Ci myśl, że 3 mohery stoją już w kolejce i kupują 16 rodzajów plastrów, po 10 deko każdy. Spędzisz tam godzinę swojego życia. Po prostu wiesz to.

Wsiadasz rano do autobusu, ale w nim jak zwykle nie ma miejsca, wiec stoisz 40 minut. To już dla Ciebie standard, zawsze staniesz tak, że akurat koło Ciebie miejsce się nie zwalnia. Po prostu wiesz to.

Klasyk.

Jedziesz do centrum samochodem załatwić „szybką” sprawę w banku, ale zanim tam dojedziesz – będziesz szukać miejsca parkingowego 45 minut. W centrum nie ma gdzie zaparkować. Po prostu wiesz to.

Albo to:

Nie skacz, bo się przewrócisz!” JEB, kolano zdarte. „A nie mówiłam?!”

Co sezon mam kontuzję”. Nowy sezon, kontuzja kolana, proszę bardzo – na zamówienie. „A nie mówiłam…

Wysusz włosy, bo Cię zawieje i się przeziębisz.” 2 dni później „A mówiła, żebyś wysuszyła dobrze włosy?!

Pewnie i tak nie zdam za pierwszym razem.” Wedle życzenia, nie zdałaś za pierwszym razem. „A nie mówiłam…?

Nie było mnie tydzień w pracy, pewnie czeka na mnie sterta papierów.” Wchodzisz do pracy, a tam co? Pożar za pożarem. Jesteś niezastąpiona. „A nie mówiłam…

Czasem zmuszeni jesteśmy przepowiadać sobie bardzo okrutną przyszłość. Jak przegrana sprawa w sądzie. Jak ciężka choroba. Jak wypadek albo powrót do używek kogoś bliskiego. Jak zdradę i rozwód.

99% z nas to niemiłosiernie sycące ego stwierdzenie trzyma przy życiu. „A nie mówiłam”. „Wiedziałam, że tak będzie”. Choć czasem kurewsko boli i nie daje spać po nocach, to jednak równocześnie satysfakcjonuje, bo potwierdza nam zdolności przewidywania przyszłości.

Tak, mamy te zdolności wszyscy, nie ma sensu, abym wyprowadzała Cię z błędu, bo żadnego błędu nie zauważam… No może poza tym, jak nie liczysz się ze swoimi myślami, słowami i emocjami. Nie zrozum mnie źle – ja też się zapominam.

Wszystkie Twoje życzenia są dla Twojego Boga rozkazem. Dla mojego Wszechświata również.

Myśli. Słowa. Emocje.

Gdy boisz się o to, że zwolnią Cię z pracy, a przecież tak bardzo jej potrzebujesz, chociaż jej nienawidzisz, to zwolnią Cię z pracy. Albo stanie się coś innego, co nie pozwoli Ci pracować. Dlaczego?

Bo myśl, słowo i emocja to silne wibracje, które przyciągają Cię (i Twoich bliskich, jeśli im też wróżysz z taką siłą) na takie linie życia. Czy tak samo intensywnie i z ogromną radością rozmyślasz i mówisz o swojej nowej pracy? Wiesz, czego chcesz, czy tylko czego nie chcesz?

Wszystko to, co sobie myślisz, mówisz i odczuwasz – stanie się dokładnie w taki sposób – jak w przykładach, które Ci opisałam.

Kiedy więc zrobisz inwentaryzację tych 3 narzędzi przepowiadających przyszłość?

Jak przepowiadam sobie przyszłość?

Nauczyłam się, żeby przepowiadać sobie bardzo dobrą przyszłość. Wrzuciłam się na linie życia, które zwiastują powodzenie i ochronę. I Ty też masz taką SUPERMOC.

Ale wiem też, czego może Ci brakować, jeśli myślisz, że to dla Ciebie nie działa, albo działa tylko czasami.

Może…

Brakuje Ci wiary: w siebie i w prawa rządzące Wszechświatem.

Brakuje Ci cierpliwości, bo zapominasz, że wibracje reagują z opóźnieniem, a żeby wskoczyć na naprawdę dobre linie życia, potrzeba ogromnej cierpliwości i konsekwencji.

Brakuje Ci wytrwałości w działaniu. Bo nie możesz siedzieć z rękoma założonymi. Musisz próbować, popełniać błędy, uczyć się nowych rzeczy i czasem po prostu ostro zapierdalać.

Brakuje Ci jasnego celu. Bo przecież samochód czy dom, to nie cel. Obywasz się bez nich teraz, obędziesz się za rok. Bez czego nie mogłabyś/ nie mógłbyś się obejść? Dla mnie tym czymś jest dostęp do całej palety ludzkich emocji, jakiej doświadczam, gdy pomagam realizować marzenia.

Brakuje Ci pokory. Myślisz, że należy Ci się od tak i na wczoraj.

Brakuje Ci odwagi, aby mieć. Umysł chce mieć bardzo, ale dusza nie jest jeszcze gotowa. A może odwrotnie?

Brakuje Ci umiejętności odpuszczania. Chcesz tak bardzo, że nie zostawiasz światu miejsca do działania.

Brakuje Ci MIŁOŚCI: do siebie i innych. Wciąż wiesz lepiej, jak inni powinni żyć, jak wyglądać, jak chodzić, mówić i zachowywać się. A kiedy skłamiesz, wybierzesz drogę na skróty albo przytyjesz – masz pretensje sam/a do siebie. Brzmi choć trochę znajomo?

Diabeł tkwi w szczegółach myśli, słów i emocji. Dosłownie. Praca nad kontrolowaniem ich zmieni jakość tego, co teraz widzisz i czujesz.

Uzupełnij te podstawy. To naprawdę ważna praca, która może trwać miesiącami. Ale w czasie tego procesu zaczniesz już dokonywać dla siebie zmian na lepsze. Bo dowiesz się od swojej duszy, czego chcesz.

To ważne, aby wiedzieć, czego się chce – pośród całej gamy tego, co wkurza, co boli, co frustruje, czego się nienawidzi, nie szanuje, nie lubi, nie chce, nie może, nie, nie, nie, nie…

Poznaj siebie, a zaczniesz przepowiadać przyszłość, która będzie świetlana – dla Ciebie i Twoich bliskich.

Oprah Winfrey mówi, że gdyby wcześniej wiedziała, że będzie zarabiała miliony dolarów za bycie sobą, stałaby się sobą o wiele wcześniej… W sumie dobrze ją rozumiem. Ja zupełnie nie wiedziałam, kim jestem, pakując jedną walizkę i przeprowadzając się w nieznane ponad 4 lata temu. Dziś wiem o sobie więcej, ale zjada mnie ciekawość i chcę wiedzieć więcej.

Alicia Keys śpiewa, że jeśli boisz się zaufać, to nigdy nie poznasz swojego serca w pełni. Odwagi.

„And if you’re too afraid to walk in faith
Then you will never know your heart” z piosenki More Than We Know

I dobieraj mentorów świadomie. Jak widzisz, ja mam dwie bardzo silne Mentorki. Serio, uważam, że w poprzednich wcieleniach trzymałyśmy sztamę. 🙂

Uśmiechu i samych spełnionych przepowiedni.

Honia