Jeśli kiedykolwiek wydawało Ci się gdzieś tam w środku, że istnieje coś więcej niż to, co nad powierzchnią. Czułaś, że istnieje niewidzialny świat, którego nie możemy dostrzec naszymi zmysłami skupionymi na materii. To z pewnością taki film jak Matrix, czy Atlas Chmur, oraz wszelkie współczesne odkrycia naukowców, rezonują z Tobą.

To są właśnie głębie oceanu naszej świadomości, do których nie mamy dostępu tak długo, jak długo próbujemy to wszystko zrozumieć umysłem. Te głębie i ich niezwykłe moce są dostępne dla Ciebie i dla mnie wtedy kiedy…

No właśnie. Kiedy!?

Kiedy uciszymy burzę naszego umysły i uspokoimy fale na oceanie świadomości.
Wtedy tafla świadomości stanie się spokojna. A my w ciszy będziemy mogli patrzeć i doświadczać jej piękna.

Wtedy zaczniemy dostrzegać, że to, co ponad taflą, to tylko ułamek bogactwa, które na nas czeka.

Potrzebujemy jednak przejść przez granicę postrzegania życia i siebie przez pryzmat umysłu i materii. Potrzebujemy pogodzić nasze serce i umysł, i zacząć kierować się naszym wewnętrznym, duchowym GPSem, który mówi do nas przez to, co czujemy. On po prostu zawsze czuje to, co dla nas jest najlepsze.

Kłucie w sercu, niepokój, niezrozumiały i bezpodstawny nerw? To są m.in oznaki tego, że to czym kierujesz się teraz, nie jest Twoje. Nie ważne jak bardzo logiczne dla umysłu to coś jest. I jak bardzo wydaje się odpowiednie. Odpowiednie i logiczne, nie znaczy, że dla Ciebie.

Możesz oczywiście się oszukiwać, ale czy naprawdę warto, skoro jest Ci pisane coś wspaniałego?

Jak odkryć to, którędy w swoim życiu iść?

1. Wyciszyć umysł.

Najłatwiej jest to zrobić przez odcięcie się od zmysłów łączących nas ze światem zewnętrznym – wzrok, słuch, są tymi dwoma kluczowymi. Kiedy zamkniesz oczy i usiądziesz wygodnie w ciszy, wtedy masz szansę na kolejny krok.

Zaczniesz “dostrzegać” to, co niewidzialne dla oczu. Czy wiesz, że nawet Adam i Ewa, zanim poznali, że są nadzy, nie używali zewnętrznych oczu?

Nie były im one potrzebne, żeby widzieć wszystko to, co najbardziej istotne w życiu w aspekcie duchowym, który był dla nich kluczowy przed metaforycznym zjedzeniem jabłka.

Zrób sobie parę testów. Wprowadź się w stan ciszy, zacznij głęboko i powoli oddychać (licząc od 1 do 7), poczuj spokój i czekaj na to, co zobaczysz innym, nieznanym Ci do tej pory zmysłem.

2. Zsynchronizować serce z umysłem.

To jest ten krok, o którym dużo możesz poczytać u Gregga Bradena. W skrócie – kiedy już się wycisz, przez kilka minut pooddychasz powoli, skup się na swoim sercu. Możesz to zrobić dotykając się w miejscu serca. Częścią tego procesu jest kolejny krok.

3. Skupić się na odczuciach, nie myślach.

Kiedy już jesteś w takim stanie spokoju i wyciszenia oraz skupiasz się na sercu, zacznij odczuwać emocje takie jak: miłość, wdzięczność, docenienie, współczucie i inne pozytywne emocje, które wzmacniają Ciebie i innych w koło. Może to być powiązane z jakimś miłym doświadczeniem w Twoim życiu, do którego lubisz wracać.

4. Szukać aspektów duchowych i niematerialnych.

I w końcu jeśli chcesz dostać odpowiedź ze, Źródła, którędy w swoim życiu iść, skup się na tej duchowej stronie swojego życia.

Źródło odpowiada na każde zadane ze szczerymi intencjami pytanie. Zwłaszcza jeśli je zadasz w pełnym stanie synchronizacji serca i umysłu. Odpowiedź może być jednym słowem, czymś co powie do Ciebie ktoś znajomy. Odpowiedzią może być też sen albo jedno słowo, które pojawi się w Twojej głowie zaraz po zadanym pytaniu.

Odpowiedź płynie poprzez Twoje serce. Ono wie od razu, czy droga, którą podążasz jest dla Ciebie najlepsza. Bardzo wyraźnie da Ci to do zrozumienia.

Jeśli tylko jesteś otwarta na działanie pochodzące ze Źródła, które jest połączone z tą duchową częścią Ciebie, wtedy możesz mieć pewność, że dokonasz dobrego wyboru

Koniec końców to Twój duch decyduje o tym czy jesteś głęboko spełniona i szczęśliwa.

Życzę Ci wspaniałych rozmów z Twoim sercem,

Sylwia