Bez wątpienia są nimi ludzie i relacje z nimi.

Budując przez ostatnie 5 lat, 2 firmy, z całą pewnością mogę stwierdzić, że ludzie którymi się otaczamy w naszym biznesie, odgrywają bardzo dużą rolę w tym jak ten biznes rozwijamy.

Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie, to z kim ktoś buduje biznes, jakich ludzi w większości przyciąga np. do swojego zespołu, czy jako partnerów, klientów, jest stuprocentowym odbiciem tego, co ktoś ma w środku.

Czym emanujesz na zewnątrz, co materializujesz, także w  postaci ludzi, mówi o Tobie wiele.

Czyli jakie ma wartości, intencje, emocje, myśli, które kierują tą osobą w budowaniu biznesu.

I nie wiem jak starałabym się czasem przymknąć na to oko, koniec końców, to zawsze wyjdzie na wierzch.

Niestety czasem jeszcze odzywa się we mnie syndrom „Matki Teresy” i chcę komuś pomóc na siłę. Wtedy właśnie najczęściej przymykam oko na to, że obok kogoś kto wydaje się budować mocną markę, z przesłaniem, są ludzie, którzy temu zupełnie zaprzeczają.

Staram się wtedy tłumaczyć pewne rzeczy np. tym, że ktoś potrzebuje tzw. “Pierwszego Frontu”, którym przyjmuje na siebie całe niezadowolenie od klientów.

Albo, że kogoś, kto rozepchnie się łokciami i coś załatwi, bo ta osoba tego nie potrafi itd. Myślę, że wiesz o co mi chodzi.

Jednak..

Wierzę, że wszystko jest energią i ta przeważająca w naszym życiu czy biznesie, tworzy odpowiednie tej energii właśnie, sytuacje i efekty.

Mówiąc efekty, nie mam na myśli wyłącznie stanu konta.

Widzisz w ostatnim roku dwa razy odrobiłam tę samą lekcję.

Lekcja pod tytułem: „Nie wszystko złoto, co się świeci”, pozwoliła mi zrozumieć dobitnie, że nie to, co wydaje się wielkie jest wielkie, ale to, co działa po cichu i konsekwentnie nie zabiegając o aplauz i kreując rezultaty dla siebie i innych.

A więc w czasie, kiedy jedni robią sobie konkurencję na to ile „naiwnych osób” – jak sami to określają, dołączy do grona ich znajomych na Facebooku, dzięki czemu, będą mieć lepsze zasięgi organiczne i będą mogli sprzedawać swoje „produktu” czy „usługi”.

Kiedy próbują udowodnić sobie i tylko sobie, że są mistrzami wszystkiego, bo .. nauczyli się od Coacha Coachów tego jak robić xyz itd.

Kiedy starają się dumni jak paw, obnosić w kuluarach różnych wydarzeń mniejszych lub większych, Ci inni, pokornie i w cichości, zmieniają Świat w sposób rzeczywisty. Nie na pokaz. Ale po to, żeby w pełni użyć swojego potencjału w tym życiu.

Widzą coś więcej poza własnym tyłkiem i ochotą dowartościowania się.

I wiesz, znacznie bardziej wolę pomóc takiej osobie docierać do jej wymarzonych klientów, ponieważ wiem, że dzięki temu razem wnosimy coś znaczącego dla tego Świata.

Ci Inni, zwracają baczną uwagę na to kto ich otacza. I nawet jeśli mieliby się cofnąć dwa kroki w tył, i pożegnać kogoś kto wydawał się niezastąpiony, ale nie odzwierciedlał ich wartości i intencji, zrobią to, po to by móc stworzyć coś trwałego.

Dlatego też, w naszym programie mentoringowym wybieramy osoby, które do programu mogą dołączyć. I dlatego nie sprzedajemy każdemu nie tylko mentoringu, ale także naszych usług.

Nie ma znaczenia że ktoś zapłaci. Znaczenie ma to, czy ktoś jest gotowy na pracę nad sobą, jaki ktoś ma zasób mentalno – emocjonalny, jak bardzo pomaga i może pomóc innym zmieniać ich życie i jak wiele pokory ma w sobie, aby dostać odpowiedni zasób wiedzy i wsparcia, który pomoże mu stworzyć dochodową markę.

Ludzie łatwo zachłystują się sukcesem innych.

Wtedy też podpinają się pod jakąś osobę i chcą coś na tym ugrać.

Zapytaj ich, czy kiedy światła zgasną i nie będzie już co dzielić, zostaną?

WĄTPIĘ!

Doświadczyłam tego kilka razy tworząc różnego rodzaju marki.

W zasadzie jedyną osobą, która wzięła razem ze mną odpowiedzialność, także finansową, kiedy przestało być miło i zadania nie polegały tylko na „pokazywaniu się” w różnych miejscach, jest Honorata,

Jak myślisz dlaczego właśnie z nią zbudowałam kolejne dwie marki?

No tak, mogę jej ufać, mogę na nią liczyć, ale przede wszystkim jestem pewna, że wyznaje i stosuje te same zasady, wartości co ja i kieruje się dobrymi intencjami.

Tobie życzę dokładnie takich samych osób w koło Ciebie.

Oraz stworzenia sobie możliwości wybierania klientów.

Sylwia,