Kiedy Twój umysł i osobowość, dążą do realizacji planów i celów w tym świecie materii, w którym otacza nas przestrzeń i czas – Twoja dusza ma w tym czasie zupełnie inne cele do zrealizowania, niż lepsza praca, większe zarobki, udana relacja, dobre zdrowie.

I kiedy mówisz sobie, że nie wiesz, czy ta droga, którą na teraz obierasz, jest odpowiednia. Gdy mówisz sobie, że obecnie życie straciło sens. Lub, kiedy wydaje Ci się, że nie masz żadnych talentów, więc nie masz powołania, jak wiele osób, które realizuje się w swoich pasjach… To w dzisiejszym odcinku podcastu WYSOKIE WIBRACJE usłyszysz coś, co może zmienić Twoją perspektywę.

Jesteśmy tutaj, aby przez nasze ziemskie doświadczenia, realizować cele duszy.

Cele te mają wnosić wyższe wibracje do zbiorowej świadomości i dawać Tobie możliwość głębszego rozwoju. Zwiększając świadomość o sobie, możesz przyciągać sobie wspanialsze okoliczności, wspierających ludzi dookoła Ciebie i uzdrawiać to, co przez poprzednie pokolenia pozostawało nieuzdrowione.

O tym, jaki cel w przypadku sytuacji, w jakiej jesteś obecnie, masz do zrealizowania jako dusza – możesz usłyszeć poniżej.

Przez ten odcinek:

– zrozumiesz, dlaczego trudne doświadczenia mają duże znaczenie w Twoim rozwoju

– uznasz i nakierujesz się na obecny cel Twojej duszy

– zrozumiesz, jakie cele duszy ma każdy człowiek

– przekonasz się, jaką rolę mogą odegrać Twoi duchowi przewodnicy w odnalezieniu obecnego celu duszy

Ponad to, usłyszysz historię, która może Cię zainspirować.

***

OBSERWUJ NAS I SŁUCHAJ W APLIKACJI SPOTIFY

***

ODTWARZAJ PRZEZ YouTube

Uzdrawianie niewspierających wzorcówZwiększanie połączenia z wyższą jaźniąOdblokowanie na finanse i wewnętrzne spełnienie

duchowekursy.pl

***

PRZECZYTAJ

Nie wiem do czego jestem powołana.

Nie mam szczególnych talentów. Nie mam szczególnych pasji. Moje życie zdaje się nie mieć sensu.

Jeśli te zdania, brzmią dla Ciebie znajomo. Bo być może powtarzasz je sobie w głowie od jakiegoś czasu, to nagranie dzisiejszego podcastu jest szczególnie dla Ciebie.

Dlatego, że w nim będziemy mówiły o celach duszy.

I o tym jak znaleźć ten cel na teraz.

Bardzo często, kiedy zaczynamy zadawać sobie takie pytania podczas poszukiwań sensu życia. To też staramy się znaleźć rozwiązania tylko i wyłącznie w tej materialnej sferze naszego życia. I przez to, że skupiamy się w jaki sposób, za pomocą takich fizycznych różnych działań, możemy zrealizować jakiś cel naszego życia, to oddalamy się od tego celu, albo też celów naszej duszy, dla których tutaj przyszliśmy.

Myślę, że też na początku ważne jest żebyśmy wspomniały, że te cele duszy my realizujemy przez doświadczenia materialne na świecie. Natomiast to jest nie sam cel w sobie, tylko to jest droga.

Ja myślę, że my wszyscy, szczególnie przed takim momentem przebudzenia do naszej duchowej natury, głównie skupiamy się na tym, żeby realizować cele w tym naszym tak zwanym ziemskim życiu. I wtedy podchodzimy do nich w taki sposób jakbyśmy musieli o coś walczyć. Jakbyśmy musieli w jakiś sposób płynąć pod prąd. Jakbyśmy musieli stawiać się w jakiś sposób temu, przed czym tak naprawdę stoimy. Zanim się obudzimy nie widzimy jeszcze tego momentu, w którym nasza dusza, tudzież nasze wyższe Ja, nasza wyższa świadomość, mówi nam, że czasem wcale nie chodzi o to, żeby osiągnąć coś materialnie i zrealizować sobie jakiś fizyczny cel. Tylko chodzi o to, aby zrozumieć jakie emocje wokół tego się kryją.

Bo ogólnie w ogóle w tych naszych celach duchowych, kiedy zaczniemy o nich za chwilkę mówić trochę więcej, głównie chodzi o doświadczenie, głównie chodzi o bycie w tu i teraz. A kiedy skupiamy się na celach ziemskich, to my cały czas jesteśmy w przyszłości, ponieważ te nasze cele są w przyszłości. Cele duchowe są w tu i teraz. Są w chwili obecnej.

Jeśli więc stoisz przed jakimś trudnym doświadczeniem teraz. Być może obudziłaś się rano i widzisz, że Twoje życie straciło sens. Że nie wiesz w którym kierunku podążać i masz wrażenie, że do tej pory wszystko co się działo przelatywało Ci między palcami. Ale gdzieś w środku czujesz, że jesteś stworzona do piękniejszych doświadczeń, do większych rzeczy. Do tworzenia pięknych rzeczy dla innych. To już tutaj, w takiej emocji, w takim impulsie, kryje się dla Ciebie podpowiedź. Tutaj już w jakiś sposób twoja wyższa świadomość kieruje Cię do odpowiedzi jaka jest w tym dla ciebie lekcja i o jaki cel duszy chodzi.

To jest jeden aspekt.

Drugi może być taki, że budzisz się któregoś dnia i stwierdzasz, że Twoje życie uległo kompletnej zmianie. I ta zmiana może mieć przyczyny zewnętrzne, ale może być także wynikiem po prostu tego, że chociażby zaszła w Tobie głęboko zmiana na poziomie podświadomym. Bo na przykład przyśniło Ci się coś, co sprawiło, że Twoje podejście do tego co dzieje się do tej pory w Twoim życiu i do tego co realizowałaś w swoim życiu, jest zupełnie inne. Czy to jest jeden, czy drugi przypadek, to też jest tak, że ważne jest jak na to wszystko zareagujesz. Dlatego, że wszystko co się dzieje w Twoim życiu, czasami to się dzieje poprzez czynniki zewnętrzne i one są dla Ciebie taką informacją, że potrzebujesz zmienić właśnie swoją drogę. Czyli potrzebujesz zmienić cel z tego celu ziemskiego, na cel Twojej duszy. I do tego Cię wzywa Źródło.

I ja myślę, że fajnym przykładem będzie tutaj historia Twojej Mamy.

Historia mojej Mamy jest niezwykła dlatego, że pewnego dnia moja Mama obudziłą się i zauważyła, usłyszała, że coś się dzieje z moim Tatą.

Okazało się, że mój Tata potrzebuje natychmiastowej pomocy i w zasadzie w kilka minut po jej przebudzeniu okazało się, że jej świat totalnie się zmienia.

Z jej towarzysza życia, osoby pełnej takie życia takiego wewnętrznego, energii, mój Tata stał się osobą nie w pełni sprawną. I okazało się, że potrzebuje operacji ratującej życie.

Po tej operacji, która wywarła tak naprawdę i na moją Mamę i na mnie, bardzo duży wpływ. I jej życie i moje się zmieniło w przeciągu jednej nocy. Okazało się, że nie sama operacja jest tutaj zmianą w tym życiu, ale wszystko to, co ona odkrywa. A odkryła między innymi po pierwsze to, że moja Mama ponownie potrzebuje zacząć polegać na sobie i na swojej sile, którą ma w sobie.

Po drugie, ponieważ okazało się podczas tej operacji i potem podczas czasu rekonwalescencji, że mój Tata przez jakiś czas już nie radził sobie w tej firmie i narobił okropnych długów. I to spadło na moją Mamę troszeczkę tak jak piorun z nieba, dlatego że ona była przeświadczona, że wszystko jest ok. A tutaj w przeciągu kilku miesięcy musiała zająć się wszystkim. Czyli musiała zająć się i chorym mężem i firmą, która upadała i osobami, które prosiły cały czas o zwrot pieniędzy. Aż w końcu też potrzebowała zająć się sobą, dlatego że mentalnie nie dawała już rady. I zaczynała odczuwać pierwsze oznaki depresji.

To było tak, że ja oczywiście byłam z nią, byłam obok niej, starałam się ją wspierać, ale też wiedziałam, że to jest jej droga rozwoju. Wiedziałam też, że to wszystko dzieje się i  dla niej i dla mnie i dla mojego Taty, dla innych celów naszych dusz. I, że ona potrzebuje wyciągnąć swoje lekcje. Więc z boku troszeczkę jej podpowiadałam, podsyłałam różnego typu książki, zadawałam pytania. Natomiast to ona wykonywałą tę pracę taką mentalną.

Przy tej historii słyszymy już kilka celów, które zostały przyjęte i zrealizowane przez duszę, która była w całej tej historii. Nawet przez kilka dusz, które były w tych historiach.

Przede wszystkim widzimy tutaj ogromną świadomość dochodzenia do tych lekcji. Pod kątem stawania za sobą. Pod kątem przyjmowania też tego co jest i zaprzestania walki. Czyli już takiego można powiedzieć, nawet kompletnego poddania się. Z pełną akceptacją i miłością do tego, co przyjdzie. I taką też wiarą do tego, że może przyjść coś lepszego. Czasem nie trzeba wiedzieć co to będzie i w jaki sposób to się zmaterializuje. Ale tutaj właśnie przez to poddanie, nastąpiła bardzo duża zmiana i zwrot.

Tak. Dlatego, że moja Mama na samym początku oczywiście umysłowo bardzo mocno walczyła o to, żeby na przykład ludzie nie oceniali jej, że właśnie nie radzi sobie z tym wszystkim co na nią spadło. Próbowała spłacać zadłużenie, to sprawiało, że tak naprawdę wchodziła w jeszcze większe zadłużenie. I ona w pewnym momencie nie wiedziała co już robić. I ja mówię do niej: Mamo jeżeli nie wiesz co masz zrobić, a zrobiłaś wszystko, to po prostu nie rób przez chwilę nic. I poczekaj co przyjdzie do Ciebie jako informacja z góry. Oczywiście wtedy ona mówi: Jak mogę nie robić nic. Jest tyle osób wokół, którym jestem winna pieniądze i to tak nie może być.

Ale ponieważ to już ją przerosło i naprawdę nie miała siły ani mentalnej, ani fizycznej, żeby z tym walczyć, to się poddała, tak jak powiedziałaś.

I kiedy się poddała, to zaczęły przychodzić rozwiązania o których nikt z nas nie pomyślał, że mogą w ogóle zaistnieć. I te rozwiązania pomogły spłacić długi, ale też ten czas jej poddania sprawić, że ona też zajrzała bardzo głęboko do siebie.

Dokładnie. Przede wszystkim zajrzała w siebie i też z wszystkich tych lekcji, które ją spotkały w bardzo krótkim czasie, wyciągnęła jeszcze więcej wartości dla samej siebie. Bo ona w międzyczasie zaczęła też dzięki Tobie, dzięki można powiedzieć takim duchowym przewodnikom, czy też ludzkim Aniołom, zaczęła zaglądać w siebie i powracać do swoich pasji.

Przede wszystkim też odpowiedziała sobie i z odwagą zadała sobie pytanie, ale nie umysłowi, tylko właśnie swojej duszy: Co ja mam teraz robić?

Ale co ja mam teraz robić, nie tak, żeby zarabiać, tylko w czym ja mam się spełniać ?

I wróciło do niej to, co ona kochała robić w życiu.

Wtedy też pamiętam, że powiedziała mi, że w końcu po 30 latach ona jest znowu szczęśliwym człowiekiem. Czyli po 30 latach prowadzenia biznesu, o którym powiedziała mi, że go nie cierpiała od samego początku.  Ale był to wybór umysłu i tego, żeby zarabiać jakoś pieniądze na rodzinę. Ona powróciła do tego, żeby dzielić się z innymi ludźmi swoimi doświadczeniami, swoją wiedzą, tym co przeżyła, poprzez pisanie. Pisanie na swoim fanapge’u.

Z tej historii możesz wyciągnąć przede wszystkim taką informację, że Twoja dusza ma różne cele do zrealizowania w tym ziemskim życiu. Ale główny celem, takim nadrzędnym nad wszystkimi, jest przede wszystkim wnoszenie wyższych wibracji do zbiorowej świadomości. Bo przez wszystkie te doświadczenia, które usłyszałaś w tej historii, i które Ty masz sama w Twoich historiach, kluczem jest, żeby z tych niskich emocji: strachu, lęku, gniewu, apatii, depresji, podnieść się do momentu akceptacji, to też jest forma emocji. A dopiero z tego miejsca zauważyć swoją siłę, swoją taką moc tworzenia. Tworzenia innych emocji.

I to co teraz powiedziałaś też pięknie obrazuje to, że właśnie celem duszy jest ogólnie nasza ścieżka życiowa. Czyli też realizacja poprzez różne doświadczenia. Jeżeli jesteś tego świadomi, to wiemy, czujemy, że to nie może być tak, że w naszym życiu dzieje się tylko dobrze.

Bo na przykład zobacz, te wszystkie doświadczenia przez które przeszła moja Mama, nawet te 30 lat prowadzenia przez nią biznesu. Sprawiły, że ona teraz jest w stanie jako dusza, pomagać wchodzić na wyższe wibracje w lepszy sposób.

Co nie oznacza, że przez te 30 lat wcześniej, nie było żadnych znaków, które mówiły o tym jej duszy, że pora się przebudzić z tego snu i zacząć szukać głębszego celu w sobie niż tylko to życie takie tu i teraz na ziemi.

I to czasami jest tak, że my budzimy się rano i czujemy taki impuls. Czujemy impuls tego, że mamy zmienić coś w swoim życiu.

I to może dotyczyć naprawdę takiej kompletnej zmiany typu: Masz wstać i sprzedać swój dom. Albo: Masz wstać i się przeprowadzić.

Lub też w ogóle na przykład zrezygnować z pracy.

I albo zbagatelizujemy to i powiemy sobie: Jakaś głupia myśl mi przyszła do głowy. Bez sensu, to jak ja teraz będę zarabiać na życie i płacić rachunki?

Ale te myśli przychodzą z umysłu. To nie jest podszept naszej duszy, tylko umysłu.

Zaczyna się on martwić o to wszystko, co sobie tutaj wypracował.

Natomiast, kiedy posłuchamy się tego impulsu, to możemy być pewni, że wejdziemy właśnie na tą ścieżkę duszy.

Ponieważ ten impuls płynie przede wszystkim z serca. Z serca, który ma swój mózg i swoją formę czucia. I to nasze serce mówi nam zawsze kiedy i w którym momencie powinniśmy zmienić kierunek z prawego na lewy itd.

To serce mówi nam, czy już teraz jest ten moment, żeby zaufać bardziej sobie. Uwierzyć w siebie i swoją moc twórczą. I podążać za sobą. Przede wszystkim za sobą, bo z tego miejsca jesteśmy w stanie wnieść ogrom jeszcze szerszej puli pozytywnych emocji do zbiorowej świadomości.

I też przez nasze serce komunikują się z nami bardzo często nasi duchowi przewodnicy. To jest wtedy tak, że budzisz się i masz impuls. Albo masz taki moment, w którym jesteś wyciszona i masz taki impuls, który odczuwasz gdzieś tam właśnie w okolicach serca. To kiedy się w to mocno wsłuchasz, to albo poczujesz, albo usłyszysz jakiś głos. Możesz też zobaczyć coś. Możesz zobaczyć jakieś światło, albo cokolwiek, co może Ci wydać jakąś ułudą świetlną. Natomiast będzie to dla Ciebie informacja, że duchowi przewodnicy chcą się z Tobą skomunikować. I zaprowadzić Cię w odpowiednim kierunku. Przekierować Twoją uwagę na to, co jest najważniejsze w Twoim życiu.

Więc jeśli masz tak, że stoisz przed trudnym doświadczeniem, to uwierz, że Twoi duchowi przewodnicy mają w tym swój interes. Przede wszystkim dlatego, że teraz zostałaś wybrana do tego, żeby stanąć przed ważnym wyborem. Czy  pójdziesz w stare wzorce, stare przekonania i emocje, które są tym wzorcom przypisane gdzieś tam od wieków, ale nie są Twoje, bo możesz wybrać inaczej. Czy właśnie wejdziesz w tą wyższą świadomość dla samej siebie. I ponad tym co zrobisz dla siebie i dla innych w Twoim otoczeniu, to zrobisz też dużo więcej dla całej Ziemi.

I masz wybór, albo usłyszeć ten szept Twoich duchowych przewodników i odczuć ten impuls od Źródła, który do Ciebie przyszedł. Albo możesz tak jak moja Mama na przykład, przez 30 lat bagatelizować różnego typu drobne niuanse, które pojawiają się w Twoim życiu jako znaki. I dojść do moment, kiedy zamiast cegły spadnie na Ciebie cała ściana.

No i też tak w sumie było w całej tej historii z Twoim Tatą. Że on bardzo długo bagatelizował wszystkie znaki, które dostawał. I mimo tego co mówił czego by pragnął, czego chce, ta materializacja nastąpiła. Ale nastąpiła w tak nieoczekiwany i negatywny sposób, dlatego że on takie, a nie inne wibracje wysyłał do Świata.

Tak i widzisz ja znając historię swojej rodziny wiem i teraz widzę więcej. Bo kiedyś jako dziecko, jako nastolatka, nie dostrzegałam tego pełnego obrazu.

Dziś z perspektywy tych 40 swoich lat, ja dokładnie widzę w historii mojej rodziny, kiedy te anioły i przewodnicy duchowi, przychodzili do nas, bo moich rodziców i pokazywali , że: Hej, słuchajcie, to nie jest ta droga.

Tutaj, macie iść tą ścieżką.

A moi rodzice jak konie, szli cały czas w tym kierunku. I naprawdę to były mocne rzeczy, dlatego że to było oczywiście związane ze zdrowiem. To było związane na przykład z utratą wszystkiego co sobie wypracowali i to dwukrotnie w ich życiu. Nawet z wypadkiem samochodowym, który przeżyli chociaż mieli zachowanie. Także tych znaków było bardzo dużo.

My już jakiś czas temu nauczyłyśmy się, że kiedy płynie się pod prąd, to tak naprawdę nie płynie się z tą energią Źródła, które nas prowadzi.

Dopiero to płynięcie z prądem, kiedy jest pełne flow, to jest takie zaufanie do tego, że jesteśmy na najlepszej możliwej ścieżce teraz, w tym momencie w naszym życiu.

I coś takiego też Ty fajnego kiedyś powiedziałaś, że wszyscy nas uczą, żebyśmy realizowali cele, te ziemskie cele, walcząc o różne rzeczy. I, żeby cały czas być lepszym od innych, albo od siebie poprzedniego dnia. To wszystko jest wprowadzanie w błąd ludzi.

Dlatego, że jeżeli my realizujemy cele naszej duszy, to naprawdę lecimy na flow. Nie musimy podejmować żadnego wysiłku, żeby realizować te cele.

Ja nawet nie lubię nazywać tego celami duszy, dlatego, że cele są właśnie zawsze w przyszłości. I to też fajnie kiedyś podsumował w jednej z wypowiedzi OSHO, że cele cały czas determinują nas do tego, żebyśmy myśleli o przyszłości. A celem duszy jest samo życie. A życie dzieje się TUTAJ.

Ty wiesz najlepiej przed jaką sytuacją życiową teraz stoisz. Więc to Ty i tylko Ty możesz zadać sobie odpowiednie pytania, które nakierują Cię na powołanie Twojej duszy. Na to jaka lekcja ma być przez Ciebie z tej sytuacji wyciągnięta. Wyciągnięcie tej lekcji, które będzie prowadziło do miłości, do akceptacji, do odwagi, do miłosierdzia, do uznania, to jest właśnie to, co masz wyjąć dla siebie. Ale też jednocześnie wnieść do zbiorowej świadomości.

Jeśli więc teraz na swojej ścieżce kompletnie nie wiesz, stoisz po prostu na rozstaju dróg i zastanawiasz się, czy to jest ścieżka Twojej duszy. Czy to są cele Twojej duszy?

To najprostszym sposobem dla Ciebie na to, żeby się przekonać, albo żeby upewnić się, że będziesz szła w dobrym kierunku, jest poproszenie Twoich duchowych przewodników o przewodnictwo. Dlatego, że Twoi duchowi przewodnicy  są z Tobą wyłącznie po to, żeby wspierać Cię właśnie w tym, abyś realizowała swoje duchowe cele.

Oni nie są tu po to, żeby pomóc Ci wygrać w totka, czy też kupić nowy samochód. Ale oni są obok Ciebie i są gotowi na to, żeby podać Ci rękę, żeby pokazać Ci jakimś znakiem w którym kierunku masz podążać.

I być może sam fakt, że jesteś tutaj dzisiaj z nami i słuchasz tego podcastu, to już jest jakiś znak do tego jaki ma być Twój kolejny krok.

Bardzo dziękujemy Tobie za to, że dzisiaj z nami byłaś. Zapraszamy do kolejnego odcinka.