Widzisz, kiedy zaczynasz rozwijać się swój biznes – na którymś etapie zastanawiasz się lub powinnaś zacząć się zastanowić, jak pokazać to, co robisz, większej ilości odbiorców.

Cała ta biznesowa przygoda zaczyna się jednak o wiele wcześniej. I jeśli masz szczęście zaczynasz od pytania – Co chce robić w życiu? Lub w gorszym przypadku – Jak będę zarabiać na życie?

Osobiście uważam, że kluczowym pytaniem jest – Co ja tak naprawdę chcę robić w życiu? Co chcę pozostawić po sobie?

Każda z nas zaczynając jednak swoją działalność, wychodziła z jakiegoś rodzaju swoich wyzwań, które potrzebowała rozwiązać. I ja, podobnie tak, jak być może Ty teraz, doszłam do momentu, w którym zaczęłam szukać dla siebie alternatyw. Trafiłam wtedy do świata marketingu, gdzie wszyscy „guru” uczyli tej samej formuły.

Po 3 latach jej stosowania i obserwacji rynku, oraz czasie poświęconym na rozwój i zrozumienie swoich intencji wybrałam zupełnie inną drogę tworzenia marketingu. I tego uczę innych… I W TEN SPOSÓB w Embrace Your Life podchodzimy do usług dla naszych klientów, o czym później…

A więc jesteś ze swoim biznesem, pasją, działaniem. Dochodzisz do miejsca w którym zaczynasz orientować się, że istnieje pewna możliwość promowania się za pomocą internetu. Że może Ci ona dać pewnego rodzaju szansę rozwoju oraz ekspansji i to przy o wiele niższych kosztach niż np. tradycyjne formy reklamy czy promocji.

Powoli zaczyna docierać do Ciebie, że internet stał się już koniecznością, a strona www w tej chwili, to tylko wizytówka. I, że za tym wszystkim, całą promocją w internecie stoi pewna FORMUŁA.

Tak, tej formuły używają prawie wszyscy na świecie…

Na rynku w Polsce jest aktualnie wiele agencji marketingu i firm zajmujących się marketingiem internetowym. Ale…

No właśnie jest jednak duże ALE, ponieważ w ostatnich 2 latach, kiedy obserwuję rynek zauważam, że nagle ludzie, którzy nie mają swoich wyników, którzy nigdy dla nikogo nie osiągnęli wyniku, zaczynają innym dostarczać usługi lub nie daj Boże, zaczynają też uczyć innych FORMUŁ, ściąganych z darmowych wersji angielskich kursów typu „how to„…

Same pisanie postów na Facebook, lub stworzenie strony www, (wybaczcie, ale…) nie czyni nikogo specem od marketingu internetowego. Za tym wszystkim idzie doświadczenie, testowanie, idą porażki poniesione na swoich działaniach oraz sukcesy. Specem od marketingu nie czyni nikogo także krzyczenie po mediach społecznościowych o tym czym jeździ, ile sprzedał, czy też zarobił (a w większości liczby te ściągane są z kosmosu).

Nawet samo poznanie FORMUŁY, nie sprawi, że ktoś jest niesamowitym specem od marketingu.

Jednak, oczywiście są też tacy, którzy mają świetne wyniki i wiedzą jak stosować Formułę promocji w internecie. Tak: FORMUŁA działa i to bardzo dobrze. Tak, stosując ją odpowiednio można zarobić dużo pieniędzy.

Jednak… jeśli chcesz, by Twój biznes, pozyskiwał odpowiednich klientów, ludzi, którzy potrzebują Twoich produktów i usług, i którzy są z Tobą na dobre i na złe, nie chodzi tylko o zastosowanie tej formuły.

Myślę, że każdy jest w stanie nauczyć się 7 części FORMUŁY:

1. Coś co przyciąga uwagę i ciekawość. Wielka obietnica.

2. Zaufanie i Autorytet – Kiedyś byłam jak Ty

3. Skupia się na tym by osoba poczuła ból

4. Przedstawienie rozwiązania problemu i bólu – tu oddziałujesz na podświadomość Chodzi o to, żebyś odbiorca czuł w środku ból. Żeby stworzyć ten ból w Tobie. Żebyś czuła się źle na tyle, aby przejść do kolejnej części.

Kiedy już czujesz się niewystarczająca w danym temacie, ciekawa i masz brak poczucia bezpieczeństwa to…

5. Magiczne rozwiązanie – które uderza dokładnie w stworzone problemy i ból. Ono ma pomóc nam pozbyć się tego bólu natychmiast.

6. Wezwanie do akcji

7. Follow up

 Proste, prawda?

I nie zrozum mnie źle. Ponieważ niektóre z kroków FORMUŁY są jak najbardziej ok. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt, że nasi klienci nie powinni się czuć źle. Nie powinni czuć bólu oraz tego, że są gorsi. Chodzi o intencje tworzenia i stosowania tej formuły…

Ten rodzaj marketingu, który widzisz powyżej, nazywam – Marketingiem Osłabiania! Istnieje o wiele więcej, lepszych dróg, które są efektywne.

Marketing, który wzmacnia!

Jaki to marketing? Marketing HISTORII!

Marketing, który jest starszy niż Formuła 7 kroków, która (jak widać) jest oparta o niewłaściwe intencje. A jeśli biznes i jego marketing opierasz o niewłaściwe intencje, to prędzej czy później wpłynie to negatywnie na wszystko co robisz. Łącznie z Twoimi wynikami i wynikami Twoich klientów.

Mity i historie były opowiadane od dawna. Prawdziwe historie, które stoją za Tobą, jako osobą i za tym co robisz, potrafią sprzedać i pozyskać partnerów.

Marketing wzmacniający jest stosowany współcześnie przez największe marki, które budują swój wpływ na odbiorców w totalnie inny sposób. Ten marketing zakłada, że odbiorca to bohater. Bohater, który jest w swojej podróży i ma w sobie wszystko czego potrzebuje, żeby osiągnąć to, czego pragnie.

Ty jesteś BOHATEREM i jesteś tutaj po to, by stworzyć życie w najlepszym wydaniu, poradzić sobie z największymi trudnościami, budować biznes. I jesteś tutaj by zmieniać świat. Jesteś by wnosić wielkie rzeczy do świata.

A Ja – Marka, Produkt, Usługa – jestem tutaj, aby Cię wspierać w tej podróży. Jestem jedną z wielu, którzy stają na Twojej drodze, po to abyś Ty mogła dojść tam gdzie chcesz i zbudować, to co chcesz zbudować.

Jesteś BOHATEREM, jest Ci pisane osiągnąć to o czym marzysz, a ja jestem po to by Cię poprowadzić, tak długo jak tego potrzebujesz.

Jako kobieta tworząca swój biznes i swoją ścieżkę – masz wybór.

 

Współpracować z ludźmi tworzącymi marketing oparty na osłabianiu, strachu i wszystkich najniższych instynktach Twojego klienta, a tym samym Twojego biznesu. Nawet pomimo efektów sprzedażowych. Lub…. myśląc o człowieczeństwie, misji biznesu,  dlaczego to robisz – współpracując z i uczyć się od osób, które odwołują się do najwyższych uczuć i intencji, wzmacniając każdą osobę, która zetknie się z Tobą i Twoją marką.

Masz wybór być i tworzyć najlepszą z możliwych form biznesu i dawać wybór innym, by decydowali kogo chcą zaprosić do swojej drogi zmierzania do celu jako wsparcie i mentorów w danym temacie.

To jest marketing wzmacniający.

Marketing, który dzięki stosowaniu prawdziwych historii, które wzmacniają w odbiorcy bohaterstwo i siłę, pomaga doprowadzić człowieka do jego celu.

Jeśli to zrozumiesz i zastosujesz, dołączysz do grona osób, które zmieniają świat na lepsze. A Twoi klienci będą z Tobą nie dlatego, że ich zmanipulujesz, ale dlatego, że chcą i poza efektami, czują siłę i moc współpracy z Tobą.

Obserwuj zmiany, które zaszły w takich firmach jak np.  Nike czy Dove, które pokazują, że jesteś bohaterką i masz już wszystko, a ich produkty są po to by Ci pomóc to wydobyć i wzmacniać.

Podsumowując:

Nie musimy ogłupiać naszych klientów, aby kupowali nasze produkty czy usługi. W zamian za to możemy pomóc im czuć na co dzień silnymi, pięknymi zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie ludźmi. Wybierajmy świadomie!

Będzie nam miło jeśli pozostawisz komentarz poniżej tego artykułu i podzielisz się z nami swoimi przemyśleniami.

Wszystkiego co najlepsze!
Sylwia Sikorska, CEO @ Embrace Your Life